Olej – nie tylko do sałatki
Najlepsze efekty przynosi systematyczne, codzienne wcieranie niewielkiej ilości oleju w zupełnie suche włosy, niezależnie od ich długości czy koloru. Dobra kondycja włosów zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od zdrowej diety bogatej w kwasy tłuszczowe, witaminy i mikroelementy, ale też od klimatu, miękkości wody oraz zabiegów farbowania, stylizacji jakich Twoje włosy doświadczają. Od nich zależy również stopień ich porowatości, czyli nierównego przylegania łusek do łodygi włosów. Olejowanie jest najlepszym sposobem, by łuski mocno odbudować, a tym samym zabezpieczyć włos przed utratą wilgotności i elastyczności. Oleje zawierają wiele cennych składników potrzebnych włosom: kwasy omega 3, omega 6, witaminy i minerały. Poza tym ich konsystencja powoduje, że nie spływają i udaję się je utrzymać dłużej na włosach. Łatwo je wetrzeć zarówno w suche jak i mokre włosy.
Olej na włosy można nakładać na kilka sposobów. Na suche włosy 2 godziny przed myciem. Działanie oleju będzie jeszcze bardziej skuteczne, gdy owiniemy głowę ręcznikiem i wytworzymy ciepło. Jeśli użyjemy olejku na mokre włosy, nie spłukujemy go, a po chwili suszymy i stylizujemy jak zawsze. Dobre efekty przynosi wcieranie olejku w suche włosy, a dokładniej w same ich końcówki – najlepiej każdego dnia. Ważne jest aby w tej codziennej pielęgnacji nie przesadzić z jego ilością. Wystarczy w dłoni rozgrzać kilka kropel i nałożyć na końcówki.
Do włosów porowatych najlepiej sprawdzi się olejek o dużych cząsteczkach, ponieważ lepiej wnika w głąb włosa. Natomiast nisko porowate, które z natury są gładsze wolą oleje o małych cząsteczkach. Porowatość włosów nie ma nic wspólnego z ich kolorem, choć farbowane blondynki zwykle takie mają i od oleju z dużymi cząsteczkami powinny zacząć. Takie włosy najlepiej potraktować olejkami z wiesiołka, amarantusa, orzechów włoskich albo awokado lub ze słodkich migdałów. Do włosów mniej porowatych można używać oleju kokosowego, który bardzo łatwo się zmywa. Włosy średnio porowate lubią olej lniany i z pestek dyni. W każdym przypadku dobrze sprawdzi się olej rycynowy. Oleje można również mieszać i tworzyć własne kompozycje. Pamiętaj o umiarze aby nie obciążać włosów i o ty, że cieplejszy olej lepiej wnika we włosy, więc możesz go delikatnie podgrzać.