4 sposoby, aby ograniczyć spożycie kawy
Jest wiele różnych teorii co do zdrowotnych bądź niezdrowotnych aspektów przyjmowania kawy. Na facebooku znajdziecie grupy i osoby, które będą Wam stanowczo odradzać spożywanie kawy jak i tych, którzy powiedzą, że kawę można pić bez szkody dla zdrowia. A jak jest naprawdę?
Ja należę do tych osób, które nie zamierzają demonizować kawy. Istnieje nawet sporo badań, które potwierdzają, że spożywanie kawy ma korzystny wpływ na nasze zdrowie. Dowiedziono, że spożycie kawy zawierającej kofeinę może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej i gardła o 50%. Ponadto kawa obniża ryzyko zachorowania na raka macicy, prostaty, mózgu, okrężnicy, sutka, wątroby, płuc i skóry.
Kawa ma tylko zalety? No nie….
Nie oznacza to jednak, że od dziś hulaj dusza – piekła nie ma. Spożywanie nadmiernej ilości kofeiny potrafi prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń, w tym zaburzeń snu, a jak wiecie właściwy sen jest podstawą należytej regeneracji organizmu. I tak wypicie 400mg napoju z kawą (taki średni napój z popularnych sieciówek) spowoduje zakłócenia snu. 2 grupy badanych, którym podano taki napój zarówno na 3 godziny jak i na 6 godzin przed położeniem się spać, odnotowały zaburzenia snu w stosunku do tych, którzy kawy w ogóle nie pili.
Kawa nas pobudza. Bardziej przyda się jednak osobom, które wykonują fizyczną pracę na codzień niż tym, które siedzą przy komputerze. Kofeina pobudza wydzielanie adrenaliny. Jak jej poziom spada to zaczynamy się czuć zmęczeni, śpiący, poddenerwowani. W efekcie sięgamy ponownie po kawę. A ciągłe jej spożywanie i podnoszenie poziomu adrenaliny może prowadzić to wypalenia nadnerczy – temu sprzyja właśnie picie kawy i nadmierny stres. Należy więc ograniczać jedno i unikać drugiego.
Uffff…
Negatywne skutki picia kawy na szczęście dotyczą jej nadmiernego spożywania. A co to jest nadmierne spożywanie? To na pewno więcej niż 2 filiżanki dziennie. Jeśli więc trzymacie się tego poziomu, a na dodatek pijecie kawę z dobrego źródła, nie zanieczyszczoną chemikaliami, to nie powinniście się martwić. Co innego jeśli jednak jesteście uzależnieni i wypijacie więcej.
Mam na to 4 sposoby: co robić, aby zredukować codzienną dawkę kofeiny:
- wypij zielony sok przed wypiciem kawy – im więcej go wypijesz tym mniej stymulatnów z kawy będziesz potrzebować, by czuć że energia wróciła,
- pij zieloną lub białą herbatę gdy już dozwolone 2 filiżanki w danym dniu masz za sobą. Małe dawki kofeiny zawarte w tych herbatach pomogą Ci w stopniowym odzwyczajaniu się od kawy,
- spróbuj ekologicznego kakao – zawiera śladowe ilości kofeiny, a rano, przynajmniej w moim przypadku, pozwala zastąpić smak kawy,
- yerba mate – jeśli chodzi o efekt pobudzenia może śmiało równać się z kawą. Smak może na początku nie każdemu przypaść do gustu, dlatego na początku warto wybrać delikatniejszą. Yerma mate wolniej uwalnia energię, nie doświadczymy więc nagłego spadku energii.
Niech pani zajrzy na stronę New World Order.com.pl i przeczyta artykuł: Trucizna w kawie rozpuszczalnej.